Rok: 2019

Tatry: Czerwone Wierchy jesienią

Tatry: Czerwone Wierchy

Prognozy pogody na ten dzień były jednoznaczne – bardzo duże zachmurzenie i znikoma widoczność. Mimo wszystko zdecydowałam się pojechać w Tatry. Gdy nocleg i bilet autobusowy są już opłacone, wybór jest niewielki. Cała droga z Kuźnic do schroniska na Hali Kondratowej upłynęła mi we mgle, bez choćby cienia szansy na radość z widoków. Trudno, wiedziałam, …

Tatry: Kopa Kondracka i Giewont

Tydzień przed świąteczną przerwą wielkanocną poczułam TEN impuls nie do zwalczenia. Może on oznaczać tylko jedno: natychmiast jechać. Błyskawicznie zarezerwowałam nocny przejazd i nocleg, by tydzień później znaleźć się w moim miejscu na ziemi – w Tatrach. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i o 6 rano w sobotni poranek znalazłam się w taksówce, która dowiozła mnie …